Czosnek niedźwiedzi – smak to wehikuł czasu

Skoczów czosnek niedżwiedzi 067swiat
Czosnek niedźwiedzi, foto: www.swiatoslav.blogspot.com

Kolejny obiad i kolejny dylemat: co tym razem. Jak przyprawić kurczaka żeby nie był nudny. Jak sprawić, aby zupa czy kotlecik stały się przyjemnością życia, a nie konicznością żywienia. Jak rozpalić zmysły smakiem. Zabiegani zapominamy czasem jakie bogactwo odkrywa przed nami świat przypraw. Lubicie jeść? My bardzo.  Smak to zmysł który potrafi przypomnieć nam wspomnienia, które nasza pamięć wrzuciła w najgłębszą kieszeń. Odkręcamy słoiczek dżemu truskawkowego i znowu mamy dziesięć lat. Umorusani i z poobijanymi kolankami biegamy po babcinym sadzie z pajdą chleba z jeszcze ciepłą konfiturką. Tak, zmysł smaku to wehikuł czasu.

A chcielibyście sięgnąć głębiej, dalej? Nie w pamięć, ale w przeszłość i naturę. Kolejny raz zioła prowansalskie, znowu bazylia, jeszcze raz eksperyment z firmowymi mieszankami wątpliwego składu.

Czujecie czasem, że macie równocześnie zbyt duży i zbyt mały wybór? Zasypani trendami i modami na pseudo-włoskie i pseudo-francuskie smaki odrobinę zapomnieliśmy, że nasza przyroda i historia oferuje nam coś więcej. A nawet bardzo wiele. Zaczarowany świat ziół inspiruje. Inspiruje nas, inspiruje nasze matki, inspirował nasze babcie, a wcześniej? Jak radzili sobie nasi przodkowie kilkadziesiąt albo nawet kilkaset wcześniej? Bez vegety, jak to?!

Chcielibyśmy zaproponować wam nasze subiektywne propozycje zapomnianych albo mniej znanych roślin i przypraw z sugestią ich zastosowania. Nie, nie będziemy nakłaniać nikogo do biegania po krzakach w poszukiwaniu korzonków. Nie jesteśmy też ekspertami z dziedziny ziołolecznictwa, botaniki czy biochemii. Ale świat natury w naszym miejskim często świecie może się odnaleźć przez smak. Czasem podobny do tych znanych, a czasem zaskakująco nowy. Rozpalmy zmysły smakiem i naturą!

Pierwszą z roślin, na którą chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę jest czosnek niedźwiedzi.

Skoczów czosnek niedżwiedzi 035swiatosław
Czosnek niedźwiedzi, foto: www.swiatoslav.blogspot.com

Wygląda skromnie: niepozorne listeczki niemal identyczne z wyrastającymi później konwaliami porastają całymi połaciami przestrzeń parków krajobrazowych i rezerwatów. Jest u nas mało znany ale niezwykle wartościowy. Dlaczego niedźwiedzi? Bo wyrasta jako jedna z pierwszych roślin wczesną wiosną, dzięki czemu stanowi przekąskę dla budzących się z zimowego snu głodnych miśków. Jako jeden z pierwszych przebija się przez ziemię i wychodzi na ostre wiosenne słońce, nieosłonięty jeszcze liśćmi drzew. W postaci żywej roślinki można go sadzić w ogródku, ale spokojnie suszone listki z odpowiednich upraw kupicie także w sklepie – od czegoś trzeba zacząć.

Najbardziej wartościowe są oczywiście młode listki zbierane zanim zakwitną zgodnie z mądrością medycyny ludowej, aby wszystko co wartościowe zrywać kiedy przyroda jest najbardziej rozbuchana czyli na przełomie maja i czerwca. Do tego czasu od wczesnej wiosny listki są chrupiące, leciutkie i aromatyczne. Zarówno  świeże jak i suszone listki są przepyszne. My sprawdziliśmy wersję suszoną i pokapaną oliwą z pestek winogron – po lekkim namoczeniu w lekkiej oliwie nawet suszone zioło uwalnia cały swój smak i dobro. Czosnek niedźwiedzi jest niezwykle bogaty w składniki odżywcze. Zawiera między innymi: mnóstwo wit. C, A i E, olejki eteryczne (ale nie tak intensywne jak tradycyjny czosnek, nie pozostawia nieprzyjemnego zapachu), flawonoidy (znakomity przeciwutleniacz), adenozynę regulującą liczne procesy biochemiczne w organizmie,  allicynę (świetne działanie bakteriobójcze), aminokwasy, liczne mikro i makro elementy. Dzięki nim czosnek niedźwiedzi ma działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne. Obniża również ciśnienie i zły cholesterol.

Jest wyjątkową nowalijką, zawiera siedem razy więcej aktywnej siarki niż zwykły czosnek. Dzięki niej nasz organizm odtruwa się i wydala metale ciężkie, pestycydy i wszelkie inne toksyczne związki. Antidotum.

Jego działanie nie różni się zasadniczo od czosnku pospolitego – jest równie zdrowy, może nawet bardziej. My bardzo go Wam polecamy jako delikatniejszy i subtelniejszy odpowiednik. Właściwości antyoksydacyjne, przeciwgrzybiczne, bakteriobójcze, wspomagające odporność i układ krążenia. Cud roślina po prostu.

Jak wykorzystać ów cud?

  1. Jako dekoracja ogrodu przypomina konwalie, z którymi łatwo je pomylić spacerując po lasach.
  2. W młodziutkiej postaci ma rewelacyjne zastosowanie w sałatkach, gdzie zamiast zbyt czasem ostrego czosnku możemy zaproponować cudownie ciekawy, intensywny, ale i wysublimowany posmak. Przyznajemy bez bicia – trudno kupić tę roślinę na bazarku. Jest chroniona, więc jako zielone listeczki będzie dostępna wybrańcom z ogródeczkami.
  3. Suszony jest wręcz niesamowity jako przyprawa do mięs. Pieczona pierś z dodatkiem odrobiny soli i sporej ilości suszonego czosnku niedźwiedziego daje zupełnie nowy smak.
  4. Dla cierpliwych którzy poczekają, aż znowu będzie można zdobyć najmłodszą postać tej fantastycznej rośliny jest możliwość przygotowania alternatywy dla bazyliowego pesto!
  5. Można też zrobić twaróg z jego dodatkiem.

Mniam. Naturo inspiruj!

Źródła:

http://www.swiatkwiatow.pl

http://www.zdrowieinatura24.pl

 

Foto by:

www.swiatoslav.blogspot.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.