Czego współczesne kobiety nie wiedzą na temat miesiączki

Współczesne kobiety o cyklu miesięcznym wiedzą przeważnie tyle, że  w połowie cyklu pojawiają się dni płodne. Jednym z najważniejszych  praw natury, której podlegamy jest cykliczność. Jest dzień i noc, jest zima – lato, zmieniają się pory roku. Zima to czas odpoczynku dla rośliny, potem wiosną kwitnie, latem się rozwija i daje owoce, następnie umiera. Zbliżony cykl dzieje się w naszym ciele. Czego jeszcze możemy dowiedzieć się o  rytmie kobiecego ciała, w którym ów cykl trwa nie rok a miesiąc? 

 

Cykl menstruacyjny trwa średnio 28 dni i zaczyna się miesiączką, która zajmuje od 3 do 7 dni. W tym czasie, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniego etapu, pojawiają się wahania nastroju, zmęczenie, skurcze, problemy skórne, złe samopoczucie, bóle. Jak świadomie potraktować cykl? Aby nie odrywać się od swojego ciała i swojego naturalnego cyklu miesięcznego.

Miesiączka jest jak noc i zima. Jest okresem odpoczynku, powrotu do siebie, do swego wnętrza. Nasz organizm się wtedy oczyszcza. Cała energia ciała przed miesiączką opiera się na wydaleniu tego co zbędne. To samo dzieje się na poziomie psychiki, bo w tym czasie  mamy lepszą intuicję.

„Każdy tydzień cyklu ma swoją własną energię, z którą możesz się połączyć. Jako kobieta, jesteś istotą cykliczną. Twoje ciało, umysł i emocjonalność to ciągłe przypływy i odpływy. Nie ma w tym nic strasznego  i nie należy bojkotować własnego jestestwa. Zaakceptuj to, że jako kobieta jesteś jak księżyc, jak pory roku, jak cykl życia – narodziny i śmierć – skondensowane  do jednego miesiąca. Dzieje się w tobie wszystko i to wszystko jest tym, co porządkuje świat. Po prostu my, kobiety, właśnie takie światu jesteśmy potrzebne.” P. Agrawal

Po miesiączce nadchodzi druga faza cyklu. Naukowo nazywa się ją fazą folikularną, kiedy następuje wzrost energii. Kiedy mamy już wypoczęty, oczyszczony organizm, stajemy się kreatywne. Rodzą się  pomysły na coś nowego. Jest to płodny czas, który przypada na połowę cyklu to jest szczyt tego czasu, kiedy nasz umysł jest płodny, nasze ciało jest płodne. Jesteśmy w pełni gotowe do życia. Później następuje kolejna faza, następuje kończenie, tego co zaczęte, czas dokończenia. I znów następuje spadek energii, nadchodzi miesiączka. Dzieje się tak zarówno z naszym ciałem, jak i psychiką.

Wykorzystać potencjał cyklu

Kobiety potrzebują  zrozumieć, że chcąc optymalnie wykorzystać potencjał tej środkowej fazy cyklu, w fazie folikularnej, najpierw musimy się zregenerować. Temu właśnie służy okres miesiączki. Miesiączki, podczas których nie odpoczywamy są jak nieprzespane noce. Przez nie coraz bardziej spada nam poziom energii i potem potrzebujemy się pobudzać za pomocą kawy czy zwiększonego spożycia cukru. W ten sposób sztucznie pobudzamy zmęczone ciało do działania. Mimo, że organizm nie jest w stanie dać już więcej z siebie, my wymuszamy na nim żeby ciągle pracowało, działało.

Najważniejsze jest to, żeby respektować potrzebę odpoczynku i czasu dla siebie w tej drugiej fazie cyklu.

Jeśli nie zapewnimy sobie odpowiedniej regeneracji w zgodzie z naturą cyklu, to zaczynają się problemy zdrowotne. Najczęściej wtedy miesiączka się spóźnia, pojawia się napięcie przedmiesiączkowe, bolesne miesiączki. Ciało mówi nam, że jest w napięciu: „Nie jest mi dobrze, zrób coś, nie możesz tak dalej żyć. ” Zwykle jednak  kobiety ignorują te sygnały, albo wybierają drogę na skróty: bierzemy tabletki, hormony i zagłuszamy to, co mówi ciało i żyjemy tak samo  jak do tej pory.

Jak współpracować z cyklem

Druga ważna rzecz to wiedza na  temat tego  jaki jest cel miesiączki. Trzecia sprawa to dieta. Kiedy o nią dbamy, kiedy jest zrównoważona – nie nadużywamy cukrów, słodyczy, spożywamy dużo warzyw, kaszy, owoców, jemy ciepłe posiłki to na pewno bardzo dużo daje i jest to niezbędny, podstawowy element zachowania zdrowia.

Kiedy mamy dietę nie zrównoważoną i bardzo często jemy wszystko to,  co może zaszkodzić w okresie przedmiesiączkowym pojawia się  tak zwane napięcie przedmiesiączkowe.

Czekolada w trakcie miesiączki

Uważa się, że wtedy kobiety mają większy apetyt na czekoladę.

Jeśli tak, to pokazuje nam, to że jeśli nie żyjemy w równowadze. Jeśli mam silne zachcianki to znaczy, że organizm nie jest dobrze odżywiony, że czegoś mu brakuje. Spełnianie tych zachcianek powoduje często, że dieta staje się jeszcze bardziej niezrównoważona. Kiedy jesteśmy prawidłowo odżywione nie ma takich zachcianek. Nasze ciało jest uspokojone, usatysfakcjonowane, ma wszystkie niezbędne mikroelementy. Zatem żeby nie mieć takich napadów głodu czy zachcianek na przykład na czekolad, musimy dobrze się odżywiać.

Jeśli kobiety słuchają swojego ciała, są z nim w kontakcie, znają i respektują jego potrzeby, to wiadomo, że ciało im się odwdzięczy. Ciało jest po to, żeby nam służyć, jego jedyny cel jest taki, żeby było nam lepiej. Kiedy o nie dbamy wiele problemów znika. Czasem zmiana diety przy bolesnych miesiączkach powoduje ustąpienie bólu.

Współczesne kobiety są bardzo nastawione na to, żeby przez cały miesiąc być niezwykle aktywne, mają duże wymagania wobec swojego ciała. Wiąże się to  z lękiem o sytuację w pracy, o przegraną w konkurencji z mężczyznami, jeśli przez część miesiąca będą mniej sprawne.

 Czy musimy doświadczyć skutków braku równowagi by dojść do tego, jak istotne znaczenie ma w naszym życiu?

Kobietom, które decydują się na start w tym wyścigu, możemy jedynie przypominać o równowadze. Media wciąż mówią coś zupełnie innego. Nieustannie nas przekonują żeby ciągle dawać z siebie jak najwięcej. Jednak my kobiety mamy niezwykłą, unikatową rolę na tym świecie. Dajemy życie, nosimy je w sobie przez długie miesiące, a następnie pielęgnujemy, wychowujemy i troszczymy się o nie. To jest niesamowita, ogromna odpowiedzialność. Więc szanując swój cykl, współpracując ze swoim ciałem, kobieta może ten dar życia bardziej pielęgnować, zachować. Dzięki temu możemy rodzić zdrowe dzieci, doświadczać zdrowej, fizjologicznej ciąży i porodu. Słowem wykorzystać potencjał swojej kobiecości. Kobiety, które nie respektują naturalnego cyklu swojego ciała, mają często problemy z zajściem w ciążę, wiele z nich cierpi z powodu bezpłodności.

Często mówi się, że mamy, które rodzą dzieci, nie mogą robić kariery. Szkoła macierzyństwa, szkoła życia – jest niezastąpiona. To, co kobieta przechodzi, będąc w ciąży, rodząc dzieci, wychowując je przez kilka lat, daje jej mądrość szkoły życia. Każda mama powinna docenić znaczenie tego doświadczenia.

Matki potrafią w świecie zewnętrznym zdziałać niesamowite rzeczy. Macierzyństwo nie jest przeszkodą w osiągnięciu zawodowych sukcesów, zajmowaniu wysokich stanowisk. Dzieje się tak dlatego, że kobiety mają dużą zdolność organizowania swojego czasu, pracy z ludźmi, posiadają zdolność empatii. Tego wszystkiego uczy je natura – przez doświadczenie macierzyństwa.

Kobiety same odbierają sobie moc, mówiąc, że przez cały czas cyklu powinny być takie same. Takie podejście może na pewien czas taki wydawać się dobre, jednak dłuższa perspektywa pokazuje, że nie tędy droga. W życiu niezbędna jest równowaga.

W kulturze Zachodu uważamy, że kobiety powinny rodzić bezboleśnie, nie akceptujemy miesiączki. W naturze wszystko musi odpoczywać – pracować, odpoczywać, by móc znów pracować – w takim cyklu i rytmie powinno toczyć się nasze Życie. I tak jak w naturze, nie ma tylko jednej barwy, w naszym życiu musi być czas na działanie i czas na odpoczynek. Jest czas dawania i czas brania.

Miesiączka jest czasem brania dla siebie, czasem regeneracji, czasem odzyskiwania sił, czasem kończenia tego, co było, żeby móc zacząć nowy cykl.

Na podstawie wywiadu z Dr Preeti Agrawal, www.kobietainatura.pl 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.